Szczęsny vs Casillas - kto w bramce Arsenalu?

W Anglii chodzą pogłoski ,że Arsenal zainteresowany jest kupnem Ikera Casillasa z Realu Madryt, by dodać smaczku rywalizacji w bramce pomiędzy nim a Wojciechem Szczęsnym.


Casillas jest już zmęczony tym, że co tydzień musi oglądać poczynania Diego Lopeza z ławki rezerwowych. Przestał być wizytówką Galacticos i coraz bardziej rozważa zmianę klubu. Ostatnio stwierdził:

 "Zawodnicy mają momenty w swoim życiu, gdy nie grają i nie są częscią zespołu, wtedy myślą by dokonać pewnych zmian".

Angielscy dziennikarze sportowi przeanalizowali poczynania obojga z nich i stwierdzili, że w ostatnim okresie, gdy Casillas grał przed swoją kontuzją w bramce Realu, bronił on średio 1.58 strzałów na mecz. Szczęsny przyćmił jego poczynania broniąc średnio 1.68 strzałów na mecz w poprzednim sezonie i 2.57 w tym roku.

Wojciech Szczęsny wygrał również rywalizacje jeśli chodzi o wybronione górne piłki z rezultatem 97%, natomiast jego konkurent 81%. Ta statystyka jest bardzo istotna jeśli chodzi o Premier League, ponieważ na wyspach bardzo czesto gra się wysokie piłki. Polak więc jest bardziej wartościowym bramkarzem jeśli chodzi o rzuty rożne, wolne i wstrzeliwane piłki ze skrzydeł.

Wygląda na to, że w tym momencie kariery Hiszpan nie jest wcale lepszy od naszego golkipera, a wręcz przeciwnie i wydawanie pieniędzy na kolejnego bramkarza wydaje się być bezsensowne. Przecież Wenger ma do dyspozycji Łukasza Fabiańskiego, który w zastępstwie Wojtka spisuje się wybornie.

A oto wypowiedź jednego z sympatyków Arsenalu na temat Szczęsnego:


W przybliżonym tłumaczeniu:
Szczęsny jest fantastycznym bramkarzem mimo początku swojej kariery i Arsenal byłby głupi zamieniając go na kogoś innego. To nie zbieg okoliczności, że jest bramkarzem numer "1" w polskiej reprezentacji. Pewnego dnia będzie światową klasą, myślę że nawet lepszym niż Iker ale jeśli Wenger mu zaufa i zostawi go jako numer "1" w bramce. Tak samo jak Real zrobił z Casillasem, gdy był bardzo młody.