Kuriozalny błąd sędziego - skandal w Niemczech

Brak komentarzy


W jednym z meczów Bundesligi pomiędzy Hoffenheim - Bayer Leverkusen doszło do skandalu. Sędzia spotkania uznał gola, którego nie było. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najlepiej do piłki wyskoczył Stefan Kiessling i strzałem głową posłał piłke w boczną siatkę bramki. Nie wiadomo jakim cudem piłka znalazła się w bramce i gol został uznany. W tym momencie Bayer prowadził już 2:0.

Ten błąd sędziego wypaczył wynik spotkania i spowodował utratę punktu, ponieważ  Hoffenheim w 88 minucie spotkania zdołali strzelić gola na 1:2. To nie była jedyna pomyłka sędziego w tym meczu. Nie uznał prawidłowo strzelonego gola przez Hoffenheim, a następnie z kapelusza podarował gospodarzom rzut karny, którego nie wykorzystali.

Gospodarze spotkania zamierzają wysłać protest i domagają się powtórzenia meczu. Nawet dyrektor sportowy z Leverkusen stwierdził, że nie w taki sposób chcą wygrywać spotkania.



Już dawno stwierdziłem, iż w piłce nożnej powinien zostać wprowadzony monitoring, dzięki któremu można byłoby rozstrzygać sporne sytuacje. Ile to już mieliśmy 'wielkich' pomyłek arbitrów podczas meczów. Sędzia to tylko człowiek i nie jest w stanie wystkiego dostrzec. Panie Michel Platini już czas coś z tym zrobić, ponieważ mamy XXI wiek i nie chcemy, żeby takie wpadki ciągle się powtarzały!


A oto bramka widmo ;)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Blogi Sportowe