ME w siatkówce - Polacy nie wytrzymali presji

Brak komentarzy





Ostatnio bardzo dużo krytyki spadło na naszych siatkarzy po nieudanym występie na Mistrzostwach Europy. Przegrywając zacięty bój z Bułgarami pogrzebali szanse na zdobycie jakiegokolwiek medalu "zaplanowanego" przez nas, a głównie przez polskie media.



Po każdych porażkach, które notują Polacy prawie wszyscy rozpisują się jak to źle jest w polskich dyscyplinach sportowych, że jesteśmy słabeuszami, dnem itd.  Więc dlaczego przed każdą imprezą sportową sami zawieszamy wysoko poprzeczke, a później mieszamy naszych rodaków z błotem. W świecie jesteśmy znani jako naród, który ciągle narzeka. Czytając komentarze na różnego typu forach trudno się z tym nie zgodzić. Miałem przyjemność poznać ludzi z Łotwy, Rosji czy też z Ukrainy i to co mi się w nich podoba to wielki patriotyzm sportowy. Nawet jeśli zawalą w jakiejś dyscyplinie sportu to nie dadzą złego słowa na swych bohaterów powiedzieć. To im się chwali!

Sami wywieramy presje na zawodnikach a to są tylko ludzie i napewno im to nie pomaga. Już przed rozpoczęciem mistrzostw media założyły, iż nie ma innej opcji jak wywalczenie medalu, a najprawdopodobniej miało być złoto. Identycznie było przed Igrzyskami w Londynie. Taka sama sytuacja miała miejsce, gdy nasza piłkarska reprezentacja wywalczyła w pięknym stylu awans na mundial w Korei i Japonii. Gdy usłyszałem, że jedziemy tam po medal to mało co z krzesła nie spadłem. Nawet sam trener Francuzów - Laurent Tillie stwierdził, że presja wywierana na zespół Andrei Anastasiego była zbyt duża i sam nie wyobraża sobie walczyć z tak dużą odpowiedzialnością. W sporcie, a także w życiu codziennym, dużą role odgrywa psychika. Niestety widać było po naszym zespole, że grali nerwowo i nie potrafili wyluzować. A jak wiadomo nerwy potrafią sparaliżować. Może ktoś czytając to stwierdzi, iż nadwyraz filozofuję i bronię naszą reprezętacje, która się nie popisała. Każdy ma do tego prawo, ale to jest wyłącznie moje zdanie.



Jak zawsze nie zawiedli polscy kibice, którzy są uznawani za najlepszych na świecie. To właśnie im bardzo często przyjezdne  zespoły dziękują za fantastyczną atmosferę.




Jeśli chodzi o trenera Andrea Anastasiego to uważam, iż powinien zostać chociaż do zbliżających się Mistrzostw Świata, które odbędą się w następnym roku w Polsce. Wydaje mi się, że jest za mało czasu na eksperymenty, a obecny trener zna już nasze siatkarskie podwórko. Wierze, że na kolejnej imprezie pokażemy się z lepszej strony. Narazie nie robie sobie nadziei bo wole się miło zaskoczyć niż rozczarować ;)


Dzięki jednemu z największych fanów polskiej siatkówki otrzymałem zdjęcia z meczu
Polska : Francja ;)



Mimo tych wszystkich złośliwych komentarzy z każdej strony, to i tak NAS - PRAWDZIWYCH KIBICÓW - jest więcej!

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Blogi Sportowe