Fantastyczny mecz Lechii z Barceloną

Brak komentarzy

                                                                   2  :  2          




Lechia Gdańsk po dość wyrównanym towarzyskim spotkaniu zremisowała z Barceloną 2:2. Dwukrotnie Lechia wychodziła na prowadzenie, za sprawą Jarosława Bieniuka w 15 min po strzale głową z dośrodkowania z rzutu rożnego, który wykonywał Matsui i Piotra Grzelczaka w 49 min, który wyłuskał piłke od obrońcy, popędził w pole karne i z ostrego kąta wpakował piłke do bramki. Dla Barcelony bramki zdobywali Sergi Roberto w 26 min i Lionel Messi w 57 min.

Większość meczu Lechia grała z Barceloną jak równy z równym. To co naprawdę podobało mi się w piłkarzach z Gdańska to brak jakiegokolwiek kompleksu przed utytuowanym rywalem. Mam nadzieję, że reprezentacja Polski wyciągnie po tym meczu jakieś wnioski, bo ja mam wrażenie, że nasze Orły przed każdym swoim meczem z góry zakładają, że rywal jest lepszy i okazują im za dużo szacunku. Za mało wierzą w siebie i w swe umiejętności. To jest właśnie największym problemem polskiej piłki. Gdańszczanie braki techniczne nadrabiali wolą walki i twardą grą. Jestem ogromnym wrążeniem dzisiejszej gry Lechii. Nawet moja żona przez cały mecz nie ruszyła się  sprzed Televizora. :) W 79 minucie na boisku pojawił się nowy nabytek zespołu z Kataloni Neymar ale nic wielkiego nie pokazał.

Oby więcej takich meczy odbywało się w Polsce. Gra z takimi zespołami tylko uczy, powoduje, że nasze zespoły nabierają pewności siebie, promuje polski futbol i przysparza nam wielu emocji.


A oto składy, w których wystąpiły obie drużyny:  

Lechia Gdańsk: Mateusz Bąk (46. Sebastian Małkowski) - Deleu (46. Christopher Oualembo), Jarosław Bieniuk (46. Krzysztof Bąk), Sebastian Madera (46. Rafał Janicki), Adam Pazio - Przemysław Frankowski (80. Adam Duda), Paweł Dawidowicz (46. Maciej Kostrzewa), Marcin Pietrowski (9. Wojciech Zyska), Piotr Grzelczak (87. Kacper Łazaj), Daisuke Matsui (46. Bartłomiej Smuczyński, 83. Łukasz Kacprzycki) - Paweł Buzała (32. Patryk Tuszyński).


Barcelona: Jose Manuel Pinto (46. Oier Olazabal) - Martin Montoya (63. Kiko Femenia), Sergi Gomez Sola (63. Carles Planas), Marc Bartra (63. Frank Bagnack), Adriano (63. Patric) - Jonathan dos Santos (63. Ilie Sanchez), Alex Song (63. Sergi Samper), Sergi Roberto (63. Javier Espinosa) - Alexis Sanchez (79. Neymar), Lionel Messi (77. Jean Marie Dongou), Cristian Tello (22. Joan Roman).







Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Blogi Sportowe