Jeden piłkarz w śpiączce a siedmiu rannych po uderzeniu pioruna

Brak komentarzy


Do tragicznego zdarzenia doszło tuż przed rozpoczęciem meczu austriackiej niższej ligi pomiędzy FC Notsch i FC Sillian.

W niedzielne popołudnie postanowiono przełożyć mecz z powodu złych warunków atmosferycznych. Ulewny deszcz oraz burza rozpoczeła się zaraz, gdy zawodnicy weszli na murawe. Trenerzy nakazali wszystkim zawodnikom zejście z boiska. Zanim jednak piłkarze zdążyli wykonać polecenie szkoleniowców, z nieba uderzył piorun, który poraził ośmiu graczy.

Dwóch piłkarzy Sillian zostało poważnie rannych, leżeli na murawie bez ruchu. Jednym z nich był Aleksander Böhm , który powiedział stacji telewizyjnej z Austrii , że został " dotknięty " przez piorun, ale opuścił intensywną terapie i obecnie czuje się dobrze. Oto jak opisał swoje doświadczenie:
"Nie mogę powiedzieć jak dokładnie było. Czułem mrowienie w całym ciele i nadal pamiętam, że ktoś powiedział, iż pachnie spalenizną".


Najbardziej poszkodowanym był kolega Böhma - Thomas Walder. Najprawdopodobniej został uderzony w klatke piersiową i musiał być reanimowany przez graczy oraz pracowników przez około 20 minut do momentu przybycia helikoptera.





24 -latek został wprowadzony w śpiączkę w pobliskim szpitalu i obecnie jego stan zdrowia jest stabilny.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Blogi Sportowe