Sport Według Mnie

"Bunt Stadionów" - drugie oblicze polskich kibiców

Zapraszam na obejrzenie filmu, który ukazuje drugie oblicze polskich "kiboli". Dla wielu ludzi to banda siejąca zagrożenie na stadionie i poza nim, a jak się okazuje nie tylko...

Jamajka ponownie na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich

Bobslejowy zespół Jamajki zakwalifikował się na Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Soczi i tym samym po 12 latach będą mogli znów zaprezentować się przed całym światem.


Winston Winston Watts i Marvin Dixon nie kryją wielkiej radości z awansu na Olimpiade w Soczi, lecz tym samym martwią czy brak tymczasowych funduszy nie przekreśli ich marzeń.
46 - letni Watts wydał już z własnej kieszeni na przygotowania i kwalifikacje £100,000, aby wziąć udział w olimpiadzie potrzebują dodatkowo £25,000. Pieniądze są potrzebne na podróż i dodatkowy sprzęt.







Watts udzielając wywiadu dla pewnej TV powiedział:

"Tanio nie było. Jeśli mielibyśmy możliwość wziąć udział w kwalifikacjach w Szwajcarii lub wcześniejszych , jestem przekonany, że potwierdzilibyśmy to dużo wcześniej".

  
Ostatni raz zespół z Jamajki zakwalifikował się do olimpiady 12 lat temu i Watts dodaje:

"Nie mając zespołu w Igrzyskach Olimpijskich przez tak wiele lat jest smutne i to byłoby otwarcie oczu dla narodu".

Jamajski debiut w Calgary 1988r. :

Europejscy sędziowie na MŚ w Brazylii 2014

Znamy już nazwiska europejskich sędziów, którzy pojadą na Mistrzostwa Świata w Brazylii 2014.


Europejscy przedstawiciele są wśród 25 trio arbitrów i osiem duetów wsparcia reprezentujących 43 różnych krajów w turnieju , który odbędzie się od 12 czerwca do 13 lipca . Zostali mianowani przez Komitet sędziów FIFA, którym przewodniczył Jim Boyce na wtorkowym posiedzeniu  w Zurychu.

A oto wybrańcy:

Felix Brych, Mark Borsch, Stefan Lupp (Niemcy)  
Cüneyt Çakır, Bahattin Duran, Tarık Ongun (Turcja)
Jonas Eriksson, Mathias Klasenius, Daniel Wärnmark (Szwecja)
Björn Kuipers, Sander van Roekel, Erwin Zeinstra (Holandia)
Milorad Mažić, Milovan Ristić, Dalibor Djurdjević (Serbia)
Pedro Proença, Bertino Miranda, José Trigo (Portugalia)
Nicola Rizzoli, Renato Faverani, Andrea Stefani (Włochy)
Carlos Velasco Carballo, Roberto Alonso Fernández, Juan Carlos Yuste (Hiszpania)
Howard Webb, Michael Mullarkey, Darren Cann (Anglia) 

Duet wsparcia: 

Svein Moen and Kim Haglund (Norwegia)


Przygotowania nominacji trwały ponad dwa lata. Od teraz do turnieju finałowego wybrana grupa sędziów weźmie udział w trzech seminariach - w lutym, marcu i kwietniu. 
Wybrani sędziowie i sędziowie asystenci będą monitorowani przez FIFA. Dostaną oni również wszelkie wsparcie, którego potrzebują, aby mogli przygotować się do tej ważnej piłkarskiej imprezy. 

W następnym miesiącu w Lizbonie sędziowie europejscy, jak i również Ci wybrani do sędziowania na mundialu, będą przygotowywali się do drugiej połowy sezonu. 
 
 

Młode Wilki tenisa

Już od dłuższego czasu  nie zmienia się czołówka najlepszych tenisistów świata. Nawet jeden z top 10 nie jest w wieku do lat 25. Może zmieni się to w tym 2014 roku...?


Jako pierwszy Wielki Szlem sezonu rozpoczyna się w Australii a w nim uczestniczy pięciu młodych przyszłosciowych uczesników.

1. Jerzy Janowicz



W ubiegłym roku podczas Miami Open Janowicz na początku spotkania zdominował całkowicie Brazylijczyka Thomaza Bellucci. W kolejnej fazie meczu zamiast skupiać się na grze, wdawał się w dyskusje z siedzącym tłumem kibiców i ostatecznie przegrał spotkanie. Ale już wtedy pokazał, że ma wielki talent.
Podczas Wimbledonu dotarł do półfinału i pokazał światu, że ma potencjał i trzeba się z nim liczyć.
Janowicz jak na tenisiste jest dobrze zbudowany: wysokość- 2.04 m, waga - 91 kg. Jego atutem jest bardzo mocny serw, dobrze się porusza i dobrze gra pod siatką.
Jeśli będzie w stanie zachowywać zimną krew, drzwi do sławy stoją przed nim otworem.


2. Grigor Dimitrov















Bułgarski tenisista szybko dorobił się przydomku "Baby Fed". Jest znany z klasycznej techniki jednoręcznej i związku z  Marią Sharapovą. 2013 rok okazał się krokiem do przodu w karierze Dimitrova.
W maju 22 latek pokonał wtedy numer 1 na świecie Novaka Djokovica w trzech setach i stał się pierwszym tenisistą z jego kraju w Open Era, który wygrał tytuł ATP World Tour pokonując francuskiego finaliste Open - Davida Ferrera w październikowym finale w Sztokholmie.
Dimitrov ma nadzieję, iż ten rok będzie jeszcze bardziej udany niż poprzedni.


3. Milos Raonic

















Milos zagrał swój pierwszy turniej w roku w Brisbane , gdzie odpadł z Grigor Dimitrov w drugiej rundzie. Dotarł do czwartej rundy Australian Open 2013. Raonic zdobył swój pierwszy tytuł w San Jose , pokonując Tommy Haasa w finale. Na francuskim Open przegrał w trzeciej rundzie z Kevinem Andersonem . Na Wimbledonie przegrał w drugiej rundzie z Igorem Sijslingem. 
Kanadyjczyk osiągnął swój pierwszy finał serii Masters 1000 w Montrealu , pokonując byłego mistrza US Open Juana Martina Del Potro i rodaka Vaseka Pospisila po czym uległ Rafaelowi Nadalowi w finale. W rezultacie Raonic został 10-tą rakietą świata.

  
4. Pablo Carreno Busta














 

W 2013 roku Hiszpan zanotował 92 zwycięstwa, w tym 11 tytułów. To prawda, te sukcesy były na poziomie drugiej kondygnacji Challenger, ale to nie zmienia faktu, że Busta ma duże umiejętności. 
W tym tygodniu 22 latek w Melbourne przegrał w pierwszej rundzie po pięciu setach z francuskim weteranem - Julienem Benneteau.


5. Nick Kyrgios



 










W marcu 2013 r.australijski nastolatek wygrał turniej Sydney Challenger stając się 16-tym zawodnikiem, który zdobył zawodowy tytuł przed ukończeniem 18 lat.  
Ci, którzy byli przed nim tak jak Rafael Nadal , Novak Djokovic , Juan Martin Del Potro , Tomas Berdych , Richard Gasquet, Lleyton Hewitt i Marat Safin zdobyli razem 24 wielkich tytułów i obecnie zajmują połowę miejsc na świecie 10 najlepszych.
Kilka tygodni temu został numerem 1 wśród juniorów zdobywając tytuł w Australian Open chłopców. 
Kyrgios zaimponował również na 'wielkiej scenie' eliminując Radka Stepanka w pierwszej rundzie Rolanda Garrosa w maju w trzech setach. Jest na 177 miejscu w rankingu i zakwalifikował się do turnieju głównego US Open. Wygrał również swój pierwszy mecz w Melbourne w tym tygodniu.

PSG ma pieniądze, ale brakuje im prawdziwych kibiców

PSG może i ma wielkie pieniądze i światowej klasy zawodników takich jak Zlatan Ibrahimovic czy Edinson Cavani, ale gorzej jest już z ich fanami.

W dzisiejszym meczu Ajaccio - PSG nie było niespodzianki jeśli chodzi o wynik. Zespół z Paryża wygrał na wyjeździe 1:2. Większą sensację od wyniku wzbudził widoku sektoru kibiców drużyny przyjezdnej, gdzie zasiadło tylko trzech fanów (zdjęcie powyżej).

To naprawdę przykre, że klub wydaje miliony na zawodników a nie ma fanów, którzy by mogli ich wiernie wspierać.
 PSG zostało wykupiony przez Qatar Investment Authority w 2011roku.

Teraz już mnie nie dziwi ostatni wywiad Ibrahimovica, który stwierdził, że chciałby kiedyś zagrać w Celticu Glasgow ze względu na ich wspaniałych fanów, dla których aż chce się grać.

Dereck Chisora vs Tyson Fury - wygląda na to, że będzie rewanż

Dereck Chisora i Tyson Fury bardzo chcieliby stoczyć pojedynek między sobą, który przybliżyłby wygranego do walki o mistrzowski pas.

Oboje starają się robić wszystko by dostać szansę zawalczenia o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej. Fury w poprzednim roku miał walczyć z Davidem Haye'm, lecz były "champion" na jednym ze sparingów doznał kontuzji i pojedynek odwołano. Kolejnym rywalem miał być Deontay Wilder, ale wygląda na to, iż skończy się tylko na słownych pyskówkach. Niby oboje chcą ze sobą walczyć, ale żadna ze stron nic nie robi by do tej walki doszło.

Chisora natomiast bardzo chciał się spotkać w ringu z Davidem Price. Ale "British and Commonwealth champion" zwakatował swoje pasy i walki w najbliższym czasie raczej nie będzie. 'Del Boy' w lipcu 2011 roku przegrał na punkty w pierwszej walce z Tysonem Fury i jest głodny rewanżu.

Oboje twierdzą, że od ostatniej walki ze sobą rozwinęli się boksersko i będą robić wszystko, żeby przed końcem tego roku stanąć w ringu by walczyć o mistrzowski pas wagi ciężkiej.

Promotor Chisory - Frank Warren twierdzi, iż walka na pewno wzbudziłaby wielkie zainteresowanie na wyspach i prawdopodobnie pojedynek odbędzie się latem a miejscem drugiej potyczki brytyjczyków byłby stadion piłkarski.

Chisora i Fury muszą jednak w następnym miesiącu  stoczyć najpierw swoje pojedynki w Copper Box w Londynie. Pierwszy z nich 15 lutego stanie na przeciwko Ukraińca Andrija Rudenko a drugi w/w nadal czeka na przeciwnika.

Howard Webb sędzią roku 2013

Pomimo kilku kontrowersyjnych 'wpadek' Howard Webb został wybrany najlepszym sędzią minionego roku.

Webb może i nie jest już miło wspominany przez Davida Moyesa i Brendana Rodgersa po jego kontrowersyjnych decyzjach, ale ciągle jest nazywany najlepszym sędzią piłkarskim na świecie.

Anglik, którego ostatnie wpadki były nazywane jako skandaliczne przez amerykańskich właścicieli Manchesteru United, zgarnął nagrodę od International Federation of Football History & Statistics.
Były policjant wyprzedził Włocha Nicola Rizzol i Węgra Viktora Kassai.


                                  Ranking  2013

1. Howard WEBB (Anglia)                                 - 102 punkty
2. Nicola RIZZOLI (Włochy)                              - 82 punkty
3. Viktor KASSAI (Węgry)                                 - 53 punkty
4. Felix BRYCH (Niemcy)                                  - 42 punkty
5. Cuneyt CAKIR (Turcja)                                  - 40 punkty
6. Bjorn KUIPERS (Holandia)                            - 38 punkty
7. Pedro PROENCA (Portugalia)                        - 35 punkty
8. Rawshan URMATOV (Uzbekistan)                - 29 punkty
9. Carlos VELASCO CARBALLO (Hiszpania)  - 22 punkty
10. Gianluca ROCCHI (Włochy)                          - 17 punkty

Webb wcześniej wygrał tę nagrodę w 2010 roku a w 2012 spadł na 3 miejsce. Zwycięzce wybierają eksperci z ponad 70ciu krajów.  

Polacy najbardziej pamiętają "Referee 2013" z meczu Mistrzostw Europy 2008 pomiędzy Polską i Austrią. Webb w doliczonym czasie gry podyktował moim zdaniem niesłusznie rzut karny dla Austrii. Vastic pokonał Boruca strzelając bramkę na 1:1 a nasza reprezentacja skończyła przygodę z Euro.

Legia Warszawa szuka recepty na nieskuteczność w ataku

Największym problemem Legii w pierwszej połowie sezonu było zdobywanie goli. Szczególnie w Lidze Europejskiej. Dlatego też włodarze warszawskiego klubu postanowili, że w zimowym okienku transwerowym będą chcieli zakupić wartościowych zawodników, którzy będą decydowali o sile rażenia w lini ataku.

Zawodnikiem, którym zaineresowana jest warszawska Legia jest Marco Paixao. Jednym z najskuteczniejszych napastników T-ME interesują się również kluby z Hiszpani, Rosji i Turcji. Legia złożyła pisemną propozycję klubowi z Wrocławia, lecz prezes Śląska Paweł Żelem traktuję ją bardziej jako żart, ponieważ "wojskowi" oferują w zamian za 29 letniego portugalskiego napastnika młodzieżowca Kopczyńskiego, który miałby iść na wypożyczenie plus skromną w stosunku do wartości Marco dopłatę.



Prezes Leśnodorski nie wyklucza również transferów z Anglii. Miałby mu pomóc w tym nowo zatrudniony trener Henning Berg. W mediach pojawiły się pogłoski, że na Łazienkowskiej może pojawić się wychowanek Manchesteru United - Will Keane. W zespole "Czerwonych Diabłów" rozegrał do tej pory zaledwie jeden mecz. W listopadzie został wypożyczony do Wigan Athletic. Keane uznawany jest na wyspach jako spory talent i jeśli miałby zasilić szeregi Legii to tylko na zasadzie wypożyczenia.



Kolejnym wzmocnieniem, o którym ostatnio mówi się w mediach jest Amadou Jawo. To 29-letni napastnik z gambijsko - szwedzkim obywatelstwem. Obecnie gra na wypożyczeniu w Djurgårdens IF, do którego przybył z IF Elfsborg. W tym sezonie ogólnie zagrał w 27 meczach, strzelił 13 goli i zaliczył 2 asysty.




Michał Żewłakow informuje, że nie powinniśmy się spodziewać żadnych zawodników z pierwszych stron gazet bo na takich Legii nie stać, ale chcą ściągnąć wartościowych zawodników, którzy podniosą jakość drużyny. Nie wykluczone jest, że z Łazienkowskiej odejdą, niektórzy z obecnego składu. Największe zainteresowanie zagranicznych klubów jest Dominikiem Furmanem.

Miejmy nadzieje, że małymi krokami Legia będzie dążyła do tego, aby wreszcie grać na poziomie europejskim.