1 rok temu
Janik rzucony na pożarcie
W dzisiejszej walce o pas federacji WBC, Drozd pokonał w 9 rundzie przez techniczny nokaut Łukasza Janika.
Od samego początku wydawało mi się śmieszne 'wstawienie' Janika 12 dni przed terminem walki. Według mnie polski obóz postradał zmysły. Oni może zarobili, ale co z nami? My nie chcemy oglądać takich walk i wstydzić się za naszych sportowców.
Przed chwilą przeczytałem na pewnym portalu, że Łukasz zostawił serce w ringu. Tak naprawdę od pierwszej rundy było widać, że nie ma planu na tą walkę. Janik wyglądał jak słaby sparingpartner a nie pretendent do tytułu mistrzowskiego.
Najbardziej ubawiłem się, gdy przed walką Łukasz stwierdził, iż jedzie po pas. To tak samo jak w kampanii prezydenckiej - dużo bzdurnych obietnic, które i tak wiemy, że się nie spełnia.
Dobrze wiemy, iż starcia polsko - rosyjskie mają podwójne znaczenie. A tą walką my jako naród tylko się ośmieszyliśmy. Już widzę te ironiczne komentarze w rosyjskiej prasie na temat tej walki... Pozwoliliśmy, żeby Drozd szczycił się z pokonania trzeciego z Polaków. Przed Janikiem pokonał Masternaka i Włodarczyka.
Dużo naszych bokserów szczyci się imponującymi rekordami, ale gdy staną w ringu z konkretnym zawodnikiem, wypadają jak chłopaki do bicia.
Dla każdego sportowca najważniejszy powinien być honor!
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)
8 komentarzy :
Prześlij komentarz